poniedziałek, 22 maja 2017

Kapitan Żbik - Śledzić Fiata Wa 08-15 6/10

Oranyjulek !

Ktoś w nieopatrznym szale przekazał rysowanie tego zeszytu Mieczysławowi Wiśniewskiemu. Ten jakoś tam sobie poradził z serią "Kapitan Kloss" ale "Żbika" położył dokumentnie ! Żbik wygląda jak aktor z socrealistycznych produkcyjniaków, z zaczesem  na brylantynę i tępawą robociarską gębą. Ani śladu kruczowłosego przystojniaka. W ogóle rysunek jest fatalnny, przypominający agitki z wczesnych lat 50tych. Wszyscy przestępcy są szpetni, wszyscy "dobrzy" o proletariackim sznycie i prezencji, łomatko...
Do tego jeszcze scenariusz przeciętny - przypominający nieudany szkic do odcinka "07 Zgłoś Się" pt "Dziwny Wypadek".
W Warszawie ma miejsce seria kradzieży polskich fiatów. Podstawiony przez MO własny pojazd, wyposażony w urządzenia śledzące, zostaje również ukradziony. Ślad wiedzie do warsztatu samochodowego, a dalsze śledztwo ujawnia, że prywaciarz, oprócz kradzieży samochodów, zajmuje się przemytem dolarów na zachód. Działania policji prowadzą do zatrzymania całej bandy.
Zeszyt do zapomnienia, jeden ze słabszych w złotym okresie Żbika. Dobrze, że Wiśniewski poszedł rysować "Klossa", Żbik na tym tylko zyskał. Nawet krytykowany za brak wyczucia komiksu Zbigniew Sobala rysował lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dean R. Koontz - Północ 8/10

Whoah, ależ petarda! “Inwazja Porywaczy Ciał” spotyka “Wyspę Doktora Moreau” (oba te tropy sprytny Koontz wprost podał w powieści) czyli kol...