poniedziałek, 18 grudnia 2023

Ahmed Saadawi Frankenstein W Bagdadzie 6/10

“Frankenstein W Bagdadzie” to reprezentant mało znanej współczesnej literatury arabskiej,   duży, międzynarodowy przebój literacki - powieść, która w przebraniu horroru, wykorzystując klasyczny, zasygnalizowany już w tytule motyw przejmująco opowiada o grozie życia w Bagdadzie po upadku Saddama Husseina.


+


Irak, Bagdad. Saddam Hussein upadł, państwem rządzą nowe władze wspierane przez Amerykanów, ale w stolicy nie dzieje się dobrze. Codziennością miasta są terrorystyczne zamachy bombowe, w których giną dziesiątki niewinnych ludzi.


Drobny handlarz starzyzną zbiera… fragmenty rozerwanych w wybuchach bombowych ciał  ofiar i składa z nich w szopie na zapleczu swego domu „ciało”, które zamierza pochować z należytym szacunkiem.


Po sąsiedzku mieszka pewna starsza kobieta, która od dwudziestu lat nie dopuszcza do siebie wiadomości, że jej ukochany syn zginął na wojnie i wciąż wypatruje jego powrotu do domu.


W kolejnym zamachu ginie ochroniarz pobliskiego hotelu - na skutek wybuchu jego ciało po prostu przestaje istnieć, wędrująca dusza „wchodzi” zatem w przypadkowo znalezione w szopie „zwłoki”.  Ciało „monstrum Frankensteina” znika z szopy natomiast w domu samotnej matki pojawia się bezimienny, pozbawiony pamięci mężczyzna z poranioną twarzą. Kobieta uznaje w nim swego dawno zaginionego syna….


Wkrótce ulicami Bagdadu wstrząsa seria morderstw. Tajna policja rozpoczyna intensywne śledztwo, sprawą interesuje się też młody, przebojowy dziennikarz śledczy, usiłujący zdobyć dobry materiał…



+



Horror uważany bywa często za najniższy gatunek rozrywkowy, tymczasem to właśnie literatura grozy daje twórcom najwięcej możliwości artystycznej kreacji, opowiedzenia w gatunkowym kostiumie poważnej, przejmującej historii.  “Umiłowana” Toni Morrison, “Piąte Dziecko” Doris Lessing, “Białe Łzy” Hari Kunzru, (nawet po trosze “Empuzjon” OIgi Tokarczuk ) - to dyżurne przykłady.  


Do tego grona należy zaliczyć również powieść Ahmeda Saadawi “Frankenstein z Bagdadu” -  przejmujący opis miasta wstrząsanego falą terroru, miasta opanowanego przez chaos i niepewność jutra, a czyni to efektownie wykorzystując archetyp frankensteinowski (co ciekawe, Saadawi bardziej inspiruje się ekranizacją Kennetha Branagha, parokrotnie przywołaną jako cameo w tekście, niż samą powieścią Shelley).


Ta książka nie straszy, przynajmniej nie straszy jako horror fantastyczny. Ani powstanie, ani działania monstrum nie są opisane w celu wzbudzania grozy, Saadawi nie piętrzy jump scare’ów ani nie buduje scen pełnych suspensu. “Frankenstein W Bagdadzie” straszy za to   wojną, śmiercią, terrorem bombowym, chaosem na ulicach wielkiego miasta. 

Wojna to piekło, to oczywiste, ale przejmujący wniosek, który płynie z powieści Saadawiego  jest taki,  że nawet ustanie działań wojskowych nie zawsze przynosi ukojenie. Nadal szerzą się pogarda i brak szacunku  dla ludzkiego życia,  polityczny i organizacyjny chaos, rządy przemocy i brudne interesy szemranych indywiduów - wstydliwy następstwa ataku USA na Irak i upadku rządów Husseina. Przy czym Saadawi stroni od moralizatorskiego osądzania, nie pisze, że agresja na Irak była “zła” czy “dobra”, on po prostu fotograficznie przedstawia koszmar podbitego, szarpanego terrorem miasta, wykazując, że mieszkańcy najbardziej chcieliby po prostu spokoju, bezpieczeństwa i normalnego życia.



Fabularnie pomysły wybitne mieszają się z mniej przekonującymi, z biegiem stron powieść, początkowo naprawdę znakomita, nieco grzęźnie - za dużo wątków, za dużo krzyżujących się linii fabularnych, wkrada się trochę bałaganu narracyjnego, przez co końcowa ocena cierpi, ale szczególny klimat powieści zostanie z czytelnikiem na długo. 

Na wyróżnienie zasługują świetne, ciekawe kreacje postaci - mimo potencjalnych różnic kulturowych bardzo łatwo zdobywające uwagę i sympatię zachodniego czytelnika. Postać dziennikarza to chyba trochę literackie alter ego samego Saadawiego (piszącego, jak powieściowy bohater, o “monstrum”).


Niebanalne, nieoczywiste pisanie - niby gatunkowy  “horror” a jednak jednocześnie mainstream.  Może niekoniecznie “instant classic”, ale na pewno bardzo ciekawa, egzotyczna pozycja. Ciekawe, jak będzie się rozwijało pisanie Saadawiego, miejmy nadzieję, że będzie ono się u nas nadal ukazywało.




PS.

W dobrych rękach byłby z tego doskonały film - tylko kto da na to pieniądze? Amerykanie? Nie jestem bardzo przekonany - wprawdzie, jako się rzekło, Saadawi nie feruje wyroków, ale sam koszmarny, krwawy chaos panujący w “wyzwolonym” Bagdadzie nie jest zgodny z ich propagandowym przekazem i nie bardzo przynosi chlubę 

Annę Rice Opowieść O Złodzieju Ciał 6/10

“Opowieść O Złodzieju Ciał”, czwarty tom “Kronik Wampirów”, przynosi znaczną zmianę tonacji wobec swoich porzedników. Zamiast rozlewnych his...