środa, 28 sierpnia 2019

Złota Era Guya N. Smitha

Lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte zeszłego stulecia można określić mianem "złotej ery" literackiego komercyjnego horroru. Począwszy od ogromnej popularności, jaką zdobyły powieści (a później ich blockbusterowe ekranizacje) "Dziecko Rosemary" Iry Levina i "Egzorcysta" Williama Petera Blatty'ego ,powieści grozy szeroką falą zalewały rynki książkowe USA i Zachodniej Europy. Na kartach paperbacków o krzykliwych okładkach objawiły satanistyczne spiski, tajne kulty, zmutowane krwiożercze zwierzęta, drapieżne wampiry, potwory z kosmosu, mordercze dzieci, klauni, laleczki.... Piszący wówczas autorzy wiedzieli, że ich podstawowym zadaniem jest przyciągnięcie uwagi czytelnika, i starali się to osiągnąć pisząc historie proste, ostre, pełne mocnych efektów, często balansując na granicy dobrego smaku (a czasami wręcz ją przekraczając). Jak pisze o tym Grady Hendrix w swym "Paperbacks From Hell napisał "To literatura, które nie przestrzega żadnych reguł oprócz jednej: zawsze bądź interesujący".
Do Polski fala popularności literackiej grozy dotarła z opóźnieniem, wraz z zakończeniem komunizmu i otwarciem rynku wydawniczego. Trwała dość krótko, skończyła wraz z upływem roku 1994.
Wśród wielu autorów, którzy w ramach tej fali pojawili się w Polsce jedną z najważniejszych ról odegrał Guy N. Smith. Smith, średnio znany na Zachodzie, wsławiony głównie popularną serią animal horrorów o zmutowanych krabach, właśnie w Polsce stał się jednym z najczęściej wydawanych autorów. W momentach największej prosperity kolejne jego powieści pojawiały się praktycznie co miesiąc ! Może nie zawsze ich jakość (pisząc oględnie) była zadowalajaca, ale naczelna zasada pulpowego horroru - pisz interesująco !-  była prawie zawsze zachowana. Miliony sprzedanych egzemplarzy w Polsce (dlatego do dziś łatwo go kupić).


Guy Newman Smith urodził się 21 listopada 1939 roku w Hopwas, Staffordshire w Anglii, w rodzinie urzędnika bankowego i pisarki. Jego matka, Elisabeth M. Weale w latach trzydziestych wydała kilka powieści historycznych.
Guy otrzymał klasyczną angielską edukację, od roku 1947 z systemem szkolnictwa zamkniętego, surową dyscypliną, karami cielesnymi za wykroczenia (odbicia wspomnień z lat młodzieńczych pojawią się  później w jego powieściach, np. "Pan Ciemności" czy "Alfabet Szatana"). Od dzieciństwa uwielbiał czytać historie przygodowe i komiksy drukowane w magazynach chłopięcych (ukrywanych przed surowym ojcem w pudle pod łóżkiem).
Wyniki w nauce osiągał Smith raczej średnie, w rezultacie nie zdecydował się na studia, a po zakończeniu edukacji w roku 1956 podjął, za namową ojca, pracę urzędnika bankowego.
Jednym z obowiązków pracowniczych Guya były wielogodzinne podróże w furgonie z gotówką. By uprzyjemnić sobie wolno mijający czas, Guy postanowił podczas jazd...pisać. Tak powstawały dziesiątki opowiadań - pierwsze z nich publikował na łamach "Tottenhall Observer" gdzie za redakcję działów kobiecego i dziecięcego odpowiadała....mama przyszłego pisarza (również podczas podróży furgonem z gotówką powstała również. m.in. powieść "Bestia").


W latach siedemdziesiątych Guy, wciąż pracując w banku, publikował sporo opowiadań w prasie, dorabiając w ten sposób do skromnej pensji urzędniczej. Tematyka tych opowiadań byłą przeróżna, pisywał opowiadania grozy, przygodowe, sensacyjne, westerny. Najbardziej lukratywne i dochodowe okazały się jednak.... opowiadania erotyczne.
Dużo poważniejsza okazała się współpraca Smitha z wychodzącym od 1950 roku London Mystery Magazine. W 1972 roku periodyk ten przyjął pierwsze opowiadanie GNS "Mumia"  (historię tę później rozpisał do rozmiaru pełnoprawnej powieści - "Przeklęci"). Smith w okresie ok 10 lat opublikował w LMM kilkanaście swych opowiadań (ostatnim było tytułowe opowiadanie z niniejszego zbioru- "Dom Mordu").
Dmith pracował na bnakowel posadzie do roku 1975. Dopiero powodzenie jego "wakacyjnej" powieści grozy - wyraźnie wzorowanej na "Szczękach" "Nocy Krabów" i jej kolejnych części (w sumie do dziś powstało 7 powieści i zbiór opowiadań) pozwolił mu na porzucenie pracy biurowej i życie wyłącznie z pracy pisarza.


Smith jest aktywny zawodowo do dziś. Mieszka na farmie na pograniczu Anglii i Walii. Wciąż publikuje, nadto nadzoruje, w ramach Black Hill House, wydawanie swego katalogu pisarskiego w formie e-booków. MImo iż sam jest zwolennikiem tradycji, chętnie otwirzyłsię na możliwościjakie daje mu nowa technila
Corocznie organizowane są na jego farmie zloty fanów twóczości.
*
Jakie są opowiadania GNS ? Najlepiej będzie oddać głos samemu Autorowi :


Pod wieloma względami pisanie jest znacznie trudniejsze niż powieść. Opowiadanie jest w tak naprawdę skondensowaną powieścią. Musi zawierać wszystkie te same składniki - fabułę, silną charakterystykę i dobry dialog. Podobnie jak w przypadku powieści, musisz mieć pomysł na historię, ubrany w krótką, wyrazistą fabułę.
 Określ zakończenie, a następnie stwórz tajemnicę prowadzącą do tego finału. Innymi słowy, pracuj wstecz. Opowiadanie, podobnie jak powieść, wymaga dobrego akapitu otwierającego, czegoś, co sprawi, że czytelnik będzie chciał czytać dalej. Tempo jest ważniejsze w krótkich powieściach niż w dłuższych pracach, dlatego bardzo łatwo jest go przesadzić, co ma nudny efekt i usuwa szczyptę dobrej historii. 


Kiedy pojawia się pomysł na opowiadanie, odnotowuję go sobie.
Staram się pisać pół tuzina opowiadań rocznie, zwykle między książkami, korzystając z mojego „pliku pomysłów”. Jest to dobra reklama, a jeśli czytelnik polubi twoją historię, może zdecydować się na zakup książki.



Guy tak pisze, old school, jedno założenie, szybkie rozwinięcie, miniaturki niczym "scary stories" przy kominku. Często tylko zgrybne szkice, ślady pojednycznych pomysłów. Nie xawsze dobrze fabularnie rozpracowane, ale z reguły wystarczająco groteskowe i zabawne. Nie zawsze udane. Zaskakują wręcz swym old-schoolowym, klasycznym charakterem.
- Piekielnia - zbyt zdawkowa
- Sabat - uroczo odjechany no i zpolskim tropem
- Wyspa Zywych Trupów wskrzesza klimat karaibskich zombie sprzed ery ROmero, znanych z filmów "Białą Zombie", "Wędrowałą Z Zombie" czy "Plaga ywych Trupów" Klimat ze starego horroru, kiedy to trupy wykorzystywane był do niewolniczje pracy na plantachach nawet po śmierci,. Do tego zręczny finał
- tytułowy Dom Mordu - wyątkow creepy miniaturka. ANi jednego zbędnego słowa - małą wioska, upiorne domiszcze i dwójka bohaterów poszukująca zaginionego dziecka
- Czarny Druid - motywy druidyczne obecne są w jego horrorra rozpoznają fani GNS (Sabat, przyczajeni). Dawne wierzenia, krąg druidów, mroczna legenda, seks i rzemoc
- Trupojady - rzywołują ducha E.A.Poego i zaskakują zabawnym wsitem końcowym
- Dom Pośród Lasów - klątwa poprzedniego właściciela
- Kat - potęga hipnozy
- Skrzydlate Zło
- To
- Mieszkańcy Mroku
Niezły przekrój przez twórczość Smitha - dobre, złe, tak złę że aż dobre
Jedyne, co można zawoąć po lektuyrze - czemu tak mało 1 cHCEMY WIĘCEJ. Czego szczerze wysztkim fanom GNS życzę






 

 czaspisma i komiksy. Mama uważąłą, że lepiej czytoać cokolwiek iniż nic i =akoś to popierałą
Wojna w tej miesjcowości
St CHad's 47-53 preparatory school - upiorne wizje szkoł pojawiają się p późniejszych dziełach, takich jak "Pan Ciemności" czy "Alfabet Szatana". Kary cielesne za zaniedbania, zamiana chłopca w mężćzyznę. Tam Guy czytał chłopięce gazety (zakazane w szkole_ "Adventure" czy "Hotspur" które obudziły w nim pasję tworzenia
Nie dostałsię na wymarzoną Repton i musiał iść do
Wrekin College 53-56 Podobnie - surowa dyspyplina. Wyniki średnie, bez szans na karierę akademicką. Pod wpływem ojca SMith wybrałkarierę pracownika Banku (później pojawi się ona w goreskowej formie jako powiueśc eorytcznas Pwyznania Pracownia BAmku a także w "Dzwonie mierci 2"
Midland Bank 1956. Praca szłą mu również średnio. Podczas całodnionych podróży samochodami z gotówką zaczął pisanie (m.in. "Bestia" całą powstała w vanie!). Mnóśtwo artykułów i opowiadań.
1975 - porzucenie pracy bankowej i kariera literacka


powiadania gezetowe - early 70ties. Przygodowe, mystery, opowiadani erotyczne (sdotf porn) - całkiem lukratywne
4a. Stał się, wręcz, synonimem tandety w grozie (i niezasłużenie przyczynkiem upadku rynku w Polsce :-)
5. Pulpowy horror - szybko, prosto, bez elegancji ale skutecznie
5a. Take są opowiadania, najlepsze - szalone pomysły, poczucie humory, brak niedopracowanej konstrukcji
Ten polsko angielski rman zrealizowany w Warszwskiej Wiedźmie. Być może treatment piątej części
5.


Na zakończenie jeszcze raz oddajmy głos Autorowi :



"All you can say is that you get what you see. I have no pretensions bout becoming a top literary autohor and never have had. I tell a good story and I'm told by mane readers that my books are fun. They are meant to be. Fans identify my brand with books that will give them a consistently entertaining and easy to read experience". Tylko tyel i aż tyle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dean R. Koontz - Północ 8/10

Whoah, ależ petarda! “Inwazja Porywaczy Ciał” spotyka “Wyspę Doktora Moreau” (oba te tropy sprytny Koontz wprost podał w powieści) czyli kol...