środa, 30 października 2019

Emily Bronte Wichrowe Wzgórza 6/10

Legendarny klasyk XIX wieku - sławna, sto razy ekranizowana historia romantycznej, niszczycielskiej miłości i spowodowanej nią serii nieszczęść. 
+
Dwie angielskie rodziny szlacheckie - Earnshawowie i Lintonowie. W każdym domu dwójka dzieci, chłopak i dziewczyna. Pewnego razu pan Earnshaw przyprowadza do swego domu znajdę - chłopaka imieniem Heathcliff. Zaczyna bardzo go faworyzować, wynosząc ponad własnego syna. To powoduje oczywiście nienawiść młodego Earnshawa, a w efekcie doprowadza do jego wyjazduz rodzinnego domu.
Zupełnie przeciwnie traktuje Heathcliffa drugie dziecko - Catherine. Przybysz staje się jej najbliższym przyjacielem i nieodłącznym towarzyszem.
Sytuacja ulega zmianie, kiedy stary pan Earnshaw umiera. Syn - Hindley wraca do posiadłości wraz z młodą żoną, obejmuje kontrolę nad rodowym majątkiem, Heathcliffa z zemsty sprowadza do roli służącego.
Pewnego dnia Catherine i Heathcliff, wciąż pozostający w najbliższej przyjaźni, poznają dzieci sąsiadów, rodzeństwo Edgara i Isabelle Linton. Młody Linton wpada w Catherine w oko, a jako że jest zamożny, dobrze wykształcony i wychowany,  w próżności serca postanawia wyjść za niego, mimo oczywistej miłości, jaką żywi do Heathcliffa.
Na wieść o ślubie Heathcliff znika bez śladu. Gdy wraca po trzech latach, jest już zamożny. Zamieszkuje u swego wroga Hindleya Earnshawa, który po śmierci żony w połogu popadł w długi i alkoholizm i zaczyna codziennie odwiedzać małżeństwo Lintonów. Ich Wzajemna miłość z Catherine rozpala się od nowa, na dodatek zakochuje się w nim do szaleństwa Isabella Linton.
Mimo oporu Edgara i Catherine złowrogi Heathcliff uprowadza Isabelle, żeni się z nią i robi jej dziecko. Traktuje ją jednak tak brutalnie i nienawistnie, że zrozpaczona zmuszona jest uciec od złowrogiego tyrana.
Tymczasem ostateczne spięcie pomiędzy Lintonami a Heathcliffem doprowadza do kryzysu emocjonalnego, w efekcie którego Catherine popada w szaleństwo, następnie zaś umiera, rodząc Lintonowi córkę.
przeklęta miłość nie daje za wygraną i po upływie paru lat tragiczne emocje zaczynają wiązać kolejne pokolenie - syna Hindleya Earnshawa - Haretona Earnshawa, syna zmarłego w międzyczasie Hindleya, którego Heathcliff traktuje jak głupiego, ciemnego służącego, syna Heathcliffa i Isabelle, chorowitego Lintona i córkę państwa Linton - Cathy...
+  
Gatunkowo "Wichrowe Wzgórza" stanowią mieszankę romansu i gotyckiego thrillera, przy czym moc destrukcyjnej miłości tak bardzo rzutuje na ogólny odbiór dzieła, że w praktyce element "gotycki" bywa w niej rzadziej rozpoznawany.
Gotyckość powieści wynika z faktu, że siła miłości w niej opisanej wykracza wręcz poza granice ludzkiego życia - Heathcliff wzywa ducha Catherine, by go nawiedzał jak najczęściej. ta siła urzeka też do dziś czytelników (a częściej czytelniczki), przesłaniając trochę nie tylko fakt totalnej destrukcyjności tego uczucia, jak i naprawdę wstrętne charaktery obojga zakochanych. Doprawdy, jak się zastanowić na chłodno, to wyjątkowo wręcz odrażająca para. Z jednej strony sadystyczny, mizantropijny niczym norweski black metalowiec Heathcliff, z drugiej wpadająca w ataki obłąkańczej wściekłości, do tego próżna, głupia i do gruntu zła Catherine. To duet toksyczny niczym Bonnie i Clyde, a ich uczucie jest - dosłownie - z piekła rodem.
Zło tej pary rozprzestrzenia się naokoło, zarażając wszystkich postronnych, niszcząc ich szczęście i spokój. Szkoda, że mało kto, roniąc łzy nad zakochaną parą pomyśli o tragediach Lintonów, pogardzanym i odrzucanym mężu (Edgar), katowanej i znienawidzonej żonie (Isabelle), dręczonej córce (Cathy). 

W ogóle postać Heathcliffa to taki modelowy "zły chłopak" (vel "zimny drań"), konstrukt emocjonalno-erotyczny, który kobiety kontrastują ze swymi poczciwymi i dobrymi partnerami, zakochanymi, czułymi i gotowymi do pomocy. (Ale żeby nie było, mężczyźni mają taki sam konstrukt, to stereotyp "femme fatale" kontrastujący z gotującymi w domu obiad i pilnującymi "ogniska domowego" żonkami). Co ciekawe, jak się okazuje, każdy może być jednocześnie tym "bad boyem" jak i czułym i oddanym kochankiem - widać to po postawie Heathcliffa wobec Catherine, widać też po zmiennym podejściu młodej Lintonówny do Haretona.
Warto też przypomnieć, że według niektórych interpretacji Heathcliff to nie człowiek a demoniczny byt z zaświatów, przybyły na wrzosowiska Anglii, przy nieść ze sobą śmierć i zniszczenie (tę tezę stawiał Lovecraft w swym Supernatural Horror In Literature). Rzeczywiście, mało kto przeżywa do końca powieści a ilością nieszczęść i nagłych tragedii można by obdzielić kilka innych romansów, ale co w takim razie z niszczycielską miłością do Catherine. Byłby to "diabeł zakochany"? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Na pewno zaś uwagę fana literackiej grozy przyciągnie niesamowitość przyrody. Owiewane lodowatymi  wiatrami wrzosowiska to taki rustykalny odpowiednik gotyckiego zamku. Pa pewno zapadnie w pamięć czytelnikom.

Mimo upływu lat powieść czyta się bardzo dobrze, jest intrygująca i wciągająca, zachęca do szybkiego przewracania stron, by poznać zakończenie (dla tych nielicznych, którzy nie oglądali w TV żadnej ekranizacji). Koniec końców klasyk wart poznania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dean R. Koontz - Północ 8/10

Whoah, ależ petarda! “Inwazja Porywaczy Ciał” spotyka “Wyspę Doktora Moreau” (oba te tropy sprytny Koontz wprost podał w powieści) czyli kol...