Trzeci tom wampirzej sagi Anne Rice, nieco inny od poprzedników, trochę zmieniający tonację i rytm całej opowieści, ale wciąż utrzymujący wysoki poziom i fascynujący czytelników nowymi rewelacjami, nowymi kierunkami rozwoju fabuły.
+
Akasza, przebudzona z trwającego 6000 lat snu miłością do pięknego Lestata, decyduje się na Akcję Bezpośrednią. Wyrywa się ze swego sanktuarium, zabijając przy okazji Enkila (komu potrzebny stary mąż, jak na horyzoncie majaczy młody kochanek?) i ciężko raniąc opiekuna Mariusza. No a uwolniona to dopiero daje…
Jak czytelnik pamięta z poprzedniej części sagi, mnóstwo wampirów ciągnie na wielki koncert Lestata (tak, wracamy do wydarzeń z poprzedniej części sagi) z zamiarem zamordowania „odszczepieńca” i „zdrajcy wampirycznych tajemnic”. W trakcie przedstawienia wybucha istne pandemonium, mordercze potwory rzucają się na Lestata i jego przybocznych, ale jakaś Nieznana Siła interweniuje, ratuje pięknego rockmana a jego przeciwnicy, rażeni tajemniczą mocą, stają w płomieniach i ulegają samospaleniu.
Jak się okazuje, to nie jakaś Nieznana Siła, nie zakochany w Lestacie Mariusz (leży przygnieciony ruinami zawalonego Sanktuarium), to sama Królowa stoi za tym wszystkim. Już od jakiegoś czasu wdraża w życie swój (absurdalny) plan wymordowania wszystkich wampirów świata. Jej moc zniszczyła istniejące schroniska wampirów („domy sabatowe”), a ocalałe monstra spaliła magicznym ogniem. Wydarzenia na koncercie Lestata to tylko finał hekatomby.
Zaraz po występie Akasza porywa Lestata i planuje kolejny (jeszcze bardziej absurdalny!) plan - tym razem, w celu zapewnienia na świecie pokoju postanawia ona …. wymordować wszystkich mężczyzn!!!! (no, prawie wszystkich, egzemplarze rozrywkowo-rozpłodowe mają ocaleć). No sic!
Grupa wampirycznych niedobitków, wśród nich bliscy Lestata - mama/kochanka Gabriela, były partner Louis, gej Armand wraz ze swym nowym kochankiem, starożytne potwory - Khayman, Pandora i Mariusz, oraz tajemnicza, prastara wampirzyca Maharet, dręczona jest koszmarnymi snami, wspomnieniami o dwu bliźniaczych siostrach, czarownicach, które tysiące lat temu zostały porwane i uwięzione w Egipcie na rozkaz Akaszy i Enkila, zazdrosnych o ich magiczną moc.
Tylko ocaleni mają szansę stawić czoło oszalałej Akaszy….
+
Z perspektywy czasu, patrząc na rozmiar całej sagi, początkujący ją „Wywiad Z Wampirem” wydaje się kameralny, wręcz skromny fabularnie. W „Wampirze Lestacie historia wampirów odnalazła swą, sięgająca starożytnego Egiptu, głębię, w „Królowej Potępionych” Anne Rice postawiła zaś na „szerokość”.
Przede wszystkim - na nowo, z zupełnie nowej perspektywy opowiedziana jest historia Pierwszych Wampirów. Tym razem widzimy wszystko oczyma bliskowschodnich bliźniaczek - czarownic, które są przedmiotem różnych molestowań ze strony rządzonego przez Enkila i Akaszę Egiptu (przy okazji Rice kotwiczy tutaj swą drugą sagę, tę o rodzie czarownic z Mayfair). Opętanie pary królewskiej przez demony (i będący tego efektem wampiryzm) to kara za dręczenie Maharet i Mekare. Ten element sagi wypada najlepiej, ten jest pasjonujący i trzymający w napięciu.
Działania Akaszy po uwolnieniu również opisane są z energią i pasją, aczkolwiek od strony logiki fabularnej to, jako się rzekło, pasmo idiotyzmów i nonsensów. Po pierwsze, nijak nie wiadomo, dlaczego królowa postanowiła wymordować wszystkie wampiry świata (motyw „zemsty na odbierających życie” jest, patrząc na okrucieństwo samej Akaszy okrutnie nieprzekonujący).
A do tego dochodzi komiksowy, „seksmisyjny” plan wybicia samców w celu „zapobieżenia wojnom”. Ponownie przypominając, że sama Akasza do nadmiernie pokojowych istot się nie zalicza, to przed wszystkim - czyżbyśmy zapomnieli, że ostatnie 6000 spędziła jako martwa marmurowa figura? To co ona, wiadomości w tv oglądała, by z taką furią się obudzić i obwiniając mężczyzn o całe zło świata wymyślić swój absurdalny holocaust? To przecież nonsens fabularny, chyba zdrzemnęła się autorka, a i redakcja i conieco.
Niemniej nie ma to dużego znaczenia, tak jest wszystko z werwą i animuszem opisane, że czyta się to doskonale i chętnie „zawiesza niewiarę” w pogoni za kolejnym fabularnym twistem.
Już pierwsza część, ta „wampirokalipsa” zwieńczona koncertem Lestata jest pełna energii, akcji i wydarzeń. Znakomita jest, jak już pisałem - najlepsza z całej powieści - backstory bliźniaczek - tak naprawdę trzon opowiadanej w „Królowej Potępionych” historii. Uzupełniona o nowe fakty i okoliczności geneza narodzin wampiryzmu jest fascynująca i porywająca.
Nawet kolejne masakry Akaszy też są z nerwem opisane - choć trzeba przyznać, że samo zakończenie powieści jest niezbyt udane. Po setkach stron napinania grozy następuje takie mikre „pffff”. Aż się chce zawołać - „no i co, to JUŻ koniec?’.
W „Królowej Potępionych” na planszy pojawiają się nowe postaci, wzbogacające tkankę sagi. Obok bliźniaczek Maharet i Mekare do gry tutaj wchodzi prastary egipski wampir Khayman, pojawiają się też młodzi - urocza Jesse z Talamaski i znany już dziennikarz z „Wywiadu Z Wampirem”, tym razem jako kochanek Armanda.
Ano właśnie, skoro o kochanku mowa… - w „Wywiadzie” sugerowany homoseksualizm bohaterów miał posmak zakazanego owocu, buntu, rewolucji. W „Królowej Potępionych” LGBT jest już powszednim, absolutnie normalnym elementem świata wampirów. Mariusz kocha Armanda, Armand Daniela, frywolny Lestat - Louisa (co nie przeszkadza mu być kochankiem Akaszy). Nawet relacja Maharet z Jesse podszyta jest homoerotyzmem - a dopiero element kazirodczy (Maharet jest „babką” Jesse) dodaje odpowiedniej pikanterii ich relacji.
„Królowa Potępionych” to bardzo udana, wartościowa część sagi, może i najlepsza jej część? Odpowiednio utrzymane, szybkie tempo akcji, sporo ciekawych, zajmujących bohaterów, dobrze zachowana równowaga między strzelistościa, chwilami wręcz bombastycznością stylu Ricde a radością czytelniczą płynącą z energii fabularnej. Bardzo dobra powieść, polecam!
PS.
Ale w żadnym wypadku nie jako tzw. stand alone! Wydaje się, że fabuła powieści jest niemożliwa do ogarnięcia bez znajomości poprzednich części.
PPS.
„Królowa Potępionych” została, na fali popularności „Wywiadu Z Wampirem” zekranizowana. Samą Akaszę zagrała Aliyah, natomiast Lestata - bardzo dobrze - Stuart Townsend. Mało ocalało z fabuły książki, która dodatkowo zawierała wątki z „Wampira Lestata” (osią akcji jest Wielki Koncert Lestata).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz