“Ofiarologia” to wydany w 2017 roku przez Dom Horroru zbiór opowiadań ekstremalnych (a nawet seks-tremalnych, bowiem seks, exploitation i przeróżne perwersje stanowią temat wszystkich praktycznie opowiadań ze zbioru) duetu Tomasz Czarny i Karolina Kaczkowska. Jak widać, książka trochę czekała na lekturę, ale też przyznam, że siadałem do niej ze sporą obawą. Horror ekstremalny to nie jest moja najbardziej preferowana nisza, raczej pojawiają się u mnie wątpliwości niż entuzjazm dla tego rodzaju grozy. Problemem nie jest sam fakt ekstremalności, ale to, by poza samymi ekscesami zostało coś więcej, żeby one były tylko ozdobą ciekawych fabuł i pomysłów, a nie celem samym w sobie.
Okazało się jednak, że wcale nie jest tak źle, jak się obawiałem, przeciwnie, jest całkiem dobrze a momentami wręcz bardzo dobrze. Sprawna narracja, sporo ciekawych pomysłów i porządny warsztat - jak ktoś zdzierży tematykę to naprawdę dobrze się to czyta, tak użytkowo patrząc, od strony funu czytelniczego. Może i to 7/10 jest trochę naciągane, ale chciałem dać wyraz pozytywnemu zaskoczeniu, stąd i tak wysoka ocena.
Jako się rzekło, “Ofiarologia” to dzieło duetu autorskiego Tomasz Czarny i Karolina Kaczkowska. Współpraca przy zbiorze opowiadań jest zawsze ryzykownym wyzwaniem, czymś na kształt pojedynku, porównywanie bowiem tekstów obu autorów jest w takiej sytuacji wręcz nieuniknione. I wniosek jest taki, że z tego pojedynku zwycięsko wychodzi Kaczkowska, to jej opowiadania mają najciekawsze rozwiązania i pomysły, ale duże brawa również dla Czarnego, bo mimo mocnej konkurencji sobie całkiem sprawnie w tym pojedynku poradził i również nieźle wypadł.
Zacznijmy od najlepszych rzeczy. Przede wszystkim wyborna “Fanka”! Groza na pierwszym planie, seks, mimo że intensywnie wykorzystywany, jest tu tylko przyprawą do opowieści o sukkubie z piekła rodem, który tworzy trójkąt z owdowiałym pisarzem fantastyki i zakochaną w nim sąsiadką. Całkiem straszące, znakomicie, świeżo wymyślone. Perła zbioru.
Po drugie urocza “Noc Koprowampirów”. Seryjny morderca kanibal uwodzi dwie dziewczyny licząc na noc tortur i konsumpcji świeżego mięska, ale, jak się okazuje, trafił swój na swego, “panie” (cudzysłów zamierzony) mają wobec zboka swe własne, kopro-plany. Groteska, body horror, twist, uśmiałem się setnie. O taki extremehorror!
I po trzecie mroczna “Córeczka Tatusia”, efekt współpracy obojga autorów, taka czarnokaczkowska wersja “Nightwhere” Johna Eversona, dziesięć razy bardziej obrzydliwa i ekstremalna, jedno z bardziej szokujących opowiadań, jakie czytałem, absolutnie w duchu markiza de Sade. Ojciec chcąc ratować córkę, która wpadła w szpony narkotyków i internetowego ekstremalnego porno wchodzi w darknet, odnajduje miejsce orgii i udaje się tam jako seksualny niewolnik by wyciągnąć ją ze szponów zepsucia. Brrrr…
To topka zbioru, ale jest jeszcze całe mnóstwo wartych tekstów. Najpierw dwa opowiadania Kaczkowskiej. “Lewa” bierze wprost z prozy Clive Barkera pomysł zbuntowanej przeciwko “właścicielowi” i osadza go w histerycznie rozseksualizowanej stylistyce horroru eksremalnego, z elementami survival horroru. Tytułowa “lewa” ręka bohaterki zyskuje, poprzez wieloletnią masturbację (yikes!) samoświadomość, kiedy więc jej pani wchodzi w normalny związek, szybka rączka objawia wobec kochanka agresję i zazdrość. W końcu, kiedy para wyjedzie do odludnego domku na romantyczny weekend, ręka zaatakuje skutecznie, a jej panią czekać będzie mordercza walka ze zbuntowaną kończyną.
Z kolei “Dom Gier” to turpistyczne dark fantasy. Pewna kobieta bez pamięci budzi się bez nerki w dziwacznym, zagraconym, ponurym budynku, zamieszkałym przez najbardziej freakowe indywidua. Krok po kroku, pokój po pokoju, przypomina sobie swoje życie i przyczynę, dla której znalazła się w Domu Gier…
“MILF” to jeszcze jedna współpraca duetu autorów. Tytułowa “milfka” doprowadza do ognistego romansu z podglądającym ją z naprzeciwka sąsiadem, lecz wkrótce zdrowie chłopaka podupada….więcej bizarro niż horroru, aczkolwiek finał efektownie gore’owy.
Z solowych dokonań Tomasza Czarnego najbardziej udał mi się “Worek Na Spermę”. Dziewczyna nimfomanka zamęczona przez trzech facetów powraca z zaświatów by wywrzeć krwawą, bizarrową pomstę. Szereg innych opowiadań krótko referuje do coraz to innych parafilii i sekscesów.
W “Dysmorphofilii” mamy opis dziewczyny zafascynowana amputacjami i jej kochanki, gotowa na maksymalne poświęcenie. “Oddam Ciało W Dobre Ręce” bierze na warsztat tzw. feederyzm czyli “kochanego ciała nigdy nie za dużo”; on dokarmia ją poza wszelkie granice, ona je i je i je…” Nisza” to opis seksualnego umęczenia bohaterki, zakończony zgrabnym (choć ofkors przewidywalnym) twistem. “Poświęcenie” to kolejne opowiadanie dość by the numbers Dziewczyna szukając pieniędzy, które ułatwią życie jej ubogiej rodzinie wchodzi w świat ekstremalnego porno. Zostaje zatrudniona do filmu - nikt tylko jej nie powiedział, że to będzie stuff movie…
Warto wyróżnić jeszcze “Zniewolenie”, bodaj jedyne w zbiorze nie koncentrujące się na tematyce seksualnej, zgrabną opowieść o mężczyźnie doprowadzonym do szaleństwa przez narkotykowe zwidy (to właśnie tytułowe “zniewolenie”).
Mniej mi się udały “Wielka Miłość”, “Lalka” i “Dominacja” a najniżej oceniam irytującą, zupełnie nieśmieszna groteskę “Chłopiec Z Kutasim Łbem” .
+
Zbiór zdecydowanie nie dla każdego, w tę grę trzeba wchodzić ostrożnie, ze świadomością sub-gatunku i rządzących nim praw, ale jak się komuś uda znaleźć w sieci (po tylu latach od premiery raczej nie ma już “Ofiarologii” w dystrybucji) a jest ciekawy przygody, to, ostrzeżony o zawartości, może spróbować. Ja już się cieszę na lekturę “Galerii” Karoliny Kaczkowskiej i “Siostry” Tomasza Czarnego, które czekają na półce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz