Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2025

Joe Abercrombie - "Czerwona Kraina" 8/10

Szósty tom (albo trzeci stand-alone, zależy jak liczyć) cyklu Pierwsze Prawo - tym razem  mamy do czynienia z westernem przebranym w kostium fantasy (nie przypadkiem powieść dedykowana jest Clintowi Eastwoodowi). + Daleka Kraina, rubieże znanego świata (tak, to taki Dziki Zachód). Włoszka Południem, prowadząca farmę, mająca swoją pełną przemocy przeszłość za uszami dziewczyna, pewnego dnia, wracając z targu z wiernym sługą, łagodnym (wręcz tchórzliwym) pomocnikiem Owcą (noblesse oblige…) zastaje spalone gospodarstwo, wymordowaną służbę i porwaną dwójkę młodszego rodzeństwa.  W dwójkę natychmiast ruszają w ślad za bandytami. Kiedy udaje om się dopaść dwójkę, która oddzieliła się od oddziału, Owca nagle okazuje się też mieć przeszłość (a nawet Przeszłość, co znający całość serii przyjmą z wielką radością) - wcale nie jest taki łagodny, jak się wydawał, i zupełnie nie jest tchórzliwy. Mało, żądając informacji o miejscu, do którego porywane są dzieci, potrafi wykazać się Wyjątkową...

Stefan Grabiński - "Z Wyjątków. W Pomrokach Wiary" 6/10

Ojej… Ciężko się zbierał Wielki Stefan do lotu wysokiego. Tak pretensjonalnie, że aż oczy bolą od czytania. Debiutancki tomik “Z Wyjątków. W Pomrokach Wiary” jest tego dobitnym przykładem. Niemniej — fani klasycznej grozy powinni dać szansę „Stefanowi Żalnemu” (pod takim pseudonimem Grabiński wydał swój debiut), bo jeśli tylko otrząsnąć opowiadania z upiornej młodopolszczyzny i nawiedzonego, balansującego na granicy grafomanii poetyzowania języka — zostaje na dnie szlachetny diament, zalążki wspaniałych pomysłów, przebłyski tego, co nadejdzie. + Pewnym zaskoczeniem dla fanów znających dojrzałego Grabińskiego będzie fakt, że w tych jego pierwocinach rzadziej mamy do czynienia z rasowym, gatunkowym  horrorem, że bliżej tu do, powiedzmy, weird fiction, gdzie groza płynie nie tyle z terytorium fantastyki, z  duchów czy upiorów, a jest raczej efektem fatalizmu istnienia, dziwności, mrocznej tajemnicy istnienia świata.  I tak - w “Puszczyku” narrator okazuje się niezamierzonym ...

Graham Masterton - Zwierciadło Piekieł 7/10

Graham Masterton – Zwierciadło Piekieł     7/10 “Omen” spotyka “Alicję po drugiej stronie lustra” Zwierciadło Piekieł to podręcznikowy przykład „złotej ery horroru” – mocno creepy , z fabułą skrojoną pod potrzeby wczesnych VHS-owych straszaków. Mimo (tradycyjnie u Mastertona) koncertowo schrzanionego finału, całość wypada zaskakująco dobrze : bardzo dobry pomysł wyjściowy, sporo grozy, kilka gore’owo-paskudnych momentów i przede wszystkim znakomity villain . + Boofuls: dziecięca gwiazda z piekła rodem Martin Williams, aspirujący scenarzysta, klepie dialogi do telewizyjnych tasiemców, ale marzy o czymś większym. Jego autorski projekt to musical Boofuls – historia dziecięcej gwiazdy kina lat 30., śpiewającego aniołka, który zginął tragicznie. Podczas pracy nad kolejnym filmem został rozrąbany na 211 kawałków (sic! kocham Grahama za takie wstawki) przez własną babcię, która zaraz po zbrodni popełniła samobójstwo. No, morbid story to say the least – nikt nie chce tego dotyka...

Henryk Samsonowicz - "Hanza - Władczyni Mórz" 9/10

Rewelacyjnie napisana krótka historia powstania, rozwoju i zmierzchu Hanzy - ponadpaństowowego związku gospodarczego miast kupieckich Europy. Henryk Samsonowicz ma świetne pióro i dziesiątki fascynujących anegdot do opowiedzenia. W rezultacie książeczkę czyta się jak powieść historyczno-przygodową a nie nudną monografię naukową.  Szczególnie pasjonujące są losy piratów i buntowników sprzeciwiających się wszechwładzy Hanzy - ten rozdział aż się prosi o współczesny serial przygodowy, bo dzieje się tam co niemiara. Mimo daty powstania - 1958,  autor bardzo unika wszechobecnej wtedy propagandy - są minimalne ukłony w kierunku "wyzyskiwanego chłopstwa polskiego" (pod koniec), i "plebsu miejskiego" (na początku), jest oczywiście opisanie Gdańska jako miasta "polskiego", są też nietypowe dzisiaj, a wtedy obowiązujące reguły dotyczące nazewnictwa miast niemieckich. Rostock jest "Roztoką", Stralsund "Strzałowem" a Greifswald "Gryfią". ...