Dobry współczesny horror, łączący blockbusterową, efektowną treść gatunkową z poważniejszymi ambicjami - opisaniem obrazu dojrzałej kobiety w społeczeństwie. Efektowny koktajl przeróżnych motywów i pomysłów, znanych z literatury i filmu grozy, wychodzący (to żaden spojler, autor pisze to już w przedmiocie) z pomysłu “odwróconej Carrie. Jest nieźle (choć uczciwie przyznam, że mogłoby być jeszcze lepiej). + 50-letnia, samotna Mary mieszkająca sobie cicho i spokojnie w Nowym Jorku nie ma najlepszego momentu w życiu. Niespodziewanie traci pracę w księgarni, gdzie była od wielu lat zatrudniona, landlord równie nagle podnosi jej dwukrotnie czynsz za mieszkanie, a do tego wszystkiego mocno daje się jej we znaki menopauza - bóle brzucha, uderzenia gorąca, bezsenność, cały ten stuff (nie wspomnimy o koszmarnych zwidach podczas przeglądania się w lustrze). W tej sytuacji telefon od starej, schorowanej ciotki, która zwraca się do niej z prośbą o przyjazd do Arizony (skąd Mary pochodzi) i pom...