W drugiej połowie lat 80tych Stephen King zaczynał się dusić ciasnym gorsetem "króla horroru", i coraz częściej myślał o ucieczce do tzw mainstreamu. Nie byłby jednak sobą, gdyby ten pomysł nie przysporzył mu nowych lęków (jak wiadomo, Stephen King boi się prawie wszystkiego - może dlatego tak dobrze pisze?), Literackim ucieleśnieniem tych strachów jest właśnie "Misery". Jako że "Misery" to już kanon współczesnej literatury "niepokoju" (z uwagi na brak czynnika fantastycznego powieść klasyfikowana bywa również jako thriller), jej fabuła jest znana chyba wszystkim, zatem tylko tytułem ogólnego resumee : Pisarz Paul Sheldon, znany jest jako autor cyklu kostiumowych romansideł o perypetiach niejakiej Misery. Zamierza on jednak zakończyć serię, właśnie ukazał się ostatni tom, w którym bohaterka umiera. Teraz pisarz liczy na powodzenie w "mainstreamie". Sheldon właśnie zakończył prace nad swą pierwszą "poważną" powieścią, g...