Tygrysek z tych najbardziej kultowych - w zasadzie szkicownik i brulion z pomysłami, które autor wykorzystał później w swej najsłynniejszej powieści - arcydziele popkultury PRL, jakim są "Czterej Pancerni I Pies".
"Na Celowniku T-VI" opisuje bitwę, jaką pod Studziankami stoczyła Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte. Opisany jest desant czołgów na lewy brzeg Wisły, sposób, w jaki zostały one rozdysponowane i następnie losy poszczególnych jednostek w kolejnych dniach bitwy. Większość momentów została odtworzona w fabule legendarnego serialu - jest początkowa "razwiedka bajom", walka obronna wraz z radzieckimi fizylierami, "zdobycie" niemieckiego czołgu, straceńcza szarża, która prawie wyniszczyła jedną z kompanii, jest i końcowy triumf polskich czołgistów.
Napisane bardzo lekko, z dużą swadą, momentami wręcz przeszarżowaną - czasem przydałaby się zamiast kokieterii wobec czytających większa precyzja opisu. Propaganda naturalnie jest - głównie sławiona na każdej stronie wojenna przyjaźń polsko radziecka, ale co do zasady Przymanowski pisze delikatnie i bez prokomunistycznego zupactwa - oddaje m.in. honory płonącej w powstaniu Warszawie.
Bardzo dobrze się czyta - duży "tygryskowy" przebój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz