Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

Stephen King. Ręka Mistrza. 6/10

Rozlewna, niespieszna powieść grozy - po latach różnych gatunkowych eksperymentów King powrócił bowiem w „Ręce Mistrza” do klasycznego, czystego horroru; powieść budząca jednak nieco mieszane uczucia - z jednej strony hipnotyzująca duszną atmosferą southern gothicu, budząca uznanie świeżością w podejściu do znanej, wydawałoby się, tematyki „duchów z przeszłości”, zamknięta świetną eksplozją wysokogatunkowej grozy w finale, z drugiej jednak - co tu dużo ukrywać, długimi dziesiątkami (setkami?) stron nużąca i nudząca, zdecydowanie przegadana (nawet jak na standardy Kinga!) i pozbawiona na przestrzeni tych stron żywszej akcji. + Edgar Freemantle jest bardzo zamożnym przedsiębiorcą budowlanym. Pewnego dnia jego życie wywraca się do góry nogami - zostaje ciężko ranny w wypadku samochodowym. Ma połamane kości, ciężko uszkodzone biodro, traci rękę a na skutek ran głowy przyplątują się poważne kłopoty neurologiczne, wśród nich zaś najgorsze - napady niekontrolowanego szału. W rezultacie jego...

Stephen King. Historia Lisey. 7/10

„Późny”, dojrzały King, budzący różne emocje i odczucia, od pochwał do potępienia. Sam King wymienia ją w gronie swych ulubionych (w sumie nie dziwota - powieść to lekko zawoalowana hagiografia samego Kinga), fani są podzideleni w swych emocjach; niektórych porywa ciekawy, bardzo oryginalny pomysł fabularny (znakomicie, jak zawsze, napisany), innych zniechęca wyjątkowo niespiesznie, nawet jak na standardy późnego Kinga, sącząca się fabuła i brak większych napięć. + Mijają dwa lata od śmierci pisarza Scotta Landona. Wdowa, Lisey, powoli układająca swe życie po tej stracie, ma dwa zasadnicze problemy. Pierwszy to starsza siostra, Amanda, od lat zmagająca się z problemami psychicznymi. Silny atak choroby zostawia ją w stanie całkowitej katatonii. Drugie wyzwanie jest jeszcze cięższe - to psychofan zmarłego męża. Żąda od Lisey udostępnienia niewydanych dzieł Scotta Landona, a swe żądania popiera włamując się do domu i maltretując kobietę. Mężczyzna zapowiada powrót, a w przypadku odmowy...

Franz Kafka Proces 8/10

Budzące prawdziwe dreszcze grozy arcydzieło literatury, często w ogóle nie utożsamiane z literaturą gatunkową, straszące jednak znacznie bardziej niż jakiekolwiek wymyślone potwory, straszące grozą czającą się w zakamarkach „normalnego życia”; dzieło, które stało się symbolem, powiedzeniem („Józef K.”), jeden z najważniejszych utworów weird fiction, jego wręcz ucieleśnienie. + Młody manager bankowy Józef K. pewnego dnia zostaje obudzony przez grupę mężczyzn, przedstawiających się jako śledczy, informujących go, że został „aresztowany” i że rozpoczął się jego „proces”. Wkrótce okazuje się, że „aresztowanie” jest swoistą przenośnią, że, generalnie, życie Józefa wraca do codziennej normy, a  jego „proces” toczy się poza jego granicami swoim własnym rytmem. Z uwagi na brak realnych obostrzeń początkowo mężczyzna drwi z całej sytuacji i uważa wszystko za nieporozumienie, które zostanie wyjaśnione przy pierwszej okazji. Wezwany na przesłuchanie, przybywa do dziwacznej sali sądowej (...