Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017
Jak zwykle, pokoncertowe wrażenia i przemyślenia. Występ znakomity - graliśmy jako headliner, główna atrakcja - większość rasy (m.zd. ok. 500 osób) przyszła właśnie na nas. Znakomite brzmienie, o klasę lepsze, niż pozostałych zespołów - wielkie brawa dla Poliego, owszem, na początku trzeba było nieco korygować, ale słychać, że facet na metal we krwi, w mgnieniu oka dźwięk nabierał właściwego kształtu. Nie wiem, jak wyszło na magnetofonie, ale nawet netowa wrzuta z komórczaka brzmi dobrze (można porównać z Krakowem, gdzie już też było OK, jaka różnica). Gitara masywna, równo z obu stron dajca, bas selektywny, mocny, dźwiękowo tam, gdzie ma być, ani za bardzo na przodzie (nie miesza się z wiosłem), ani z tyłu (nie miesza się ze stopami). Głos bardzo dobrze wyważony i zbilansowany z muzyką. KAPITALNE brzmienie na solówach gitary. Tylko stopy jeszcze trochę do poprawy - było tak dużo basu, że traciła na tym selektywność. Jak Bomba leciał na dwie, to się...

Terry Pratchett Kolor Magii 10/10

Absolutna klasyka, chyba najwybitniejszy reprezentant nurtu humorystycznego w literaturze fantasy, wspaniała zabawa i przygoda czytelnicza. Losy pierwszego w świecie Dysku turysty - agenta ubezpieczeniowego Dwukwiata splatają się z losami nieudanego maga Rincewinda. Obaj wpadają w wir szalonych przygód, co i rusz uciekając czyhającej na nich ŚMIERCI. Najpierw umykają z pożaru, jaki ogarnia stołeczne miasto Ankh-Morpork na skutek skutecznej sprzedaży przez Dwukwiata polisy ubezpieczeniowej. Następnie bohaterowie natrafiają na świątynię zapomnianego a Mrocznego i żądnego ofiar bóstwa. Mimo że ŚMIERĆ idzie za nimi krok w krok, nie potrafi ich jednak dopędzić, a wir przygód rzuca ich do smoczej góry - Zmokbergu. Ucieczka ze szponów smoków prowadzi Rincewinda i  Dwukwiata do położonego na Krańcu Świata (dosłownie - świat Dysku jest płaski jak talerz) królestwa Krull. Tak, również w tym królestwie bohaterom grozi natychmiastowa...

Guy N. Smith Zew Krabów 4/10

Guy N. Smith      Zew Krabów         4/10 Co do zasady jestem sympatykiem i twardym obrońcą prozy Guya N. Smitha, ale przy piątej części krabiego cyklu - "Zew Krabów" - wymiękłem. "Zew Krabów" jest, niestety, FATALNY. W ramach większego cyklu spotkać można sequele, prequele, poboczne standalony - Guj w piątej części Krabów wprowadził natomiast swoisty nowy podrodzaj - nazwę go "suplementem". Otóż "Noc Krabów" stanowi uzupełnienie (sic!) pierwszej części - "Nocy Krabów". Akcja "Crab Moon" (oryginalny tytuł "Zewu Krabów") toczy się równocześnie z fabułą "Nocy Krabów" (zdarzają się nawet sceny powielone !) i koncentruje się na leżącym w pobliżu akcji "Nocy" campingu "Blue Moon". Gdy rozpoczynają się ataki Krabów, parking ten (pełen turystów!!!) zostaje przez wojsko, Bóg jeden wie dlaczego (kwarantanna?) zamkniety, a stłoczeni na nim ludzie wystawieni na ataki potworów. Na...

Zbigniew Nienacki Ja, Dago 10/10

Szokująco dobra książka - niemal zupełnie, a bardzo niesprawiedliwie, zapomniana. Trochę pewnie miał na to wpływ czas jej powstania, trochę osoba Autora, trochę zaś jej momentami skandalizująca treść. Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy do terytorium Sklavinów leżącego za rzeką Viaduą (Odrą) przybywa z Zachodu samotny jeździec - Dagobert, zwany Dago. Jego celem jest, krótko a żwęzłowato, zdobycie władzy w tej krainie. W miarę podróży, przeżywając  kolejne przygody - pułapkę żądnych złota przewoźników,  walkę z niebezpiecznym szaleńcem zwanym Smokiem, potyczki z wojskami władającej krainą w imieniu wypędzonego męza księżny-  zbiera on wokół siebie Drużynę - najpierw byłego mnicha Herima,  woja Zyfika,  i wojów z rodu Lestków (Lechitów). Przyjmuje on, jako swój, ich symbol - Białego Orła na czerwonym tle i, otrzymawszy od uwolnionego z niewoli księcia Popiołowłosego (Popiela) tiarę książęcą, ogłasza się Piastunem (opiekunem) wszyskich ludów żyjących na ziemi...

Jacek Komuda Imię Bestii 5/10

Z zasady staram się nie narzekać na czytane książki. Cieszę się zawsze na nowe światy, nowe przygody, doceniam pracę Autorów włożoną w pisanie - jest nie całkiem fair bluzgać jadem na efekt czyjegoś wysiłku. Zwłaszcza staram się oględnie podchodzić do Autorów debiutujących lub mniej znanych - autorom już znanym i popularnym krytyczne wyrzekanie w necie w niczym nie zaszkodzi. Jacek Komuda jest pisarzem bardzo znanym, popularnym, o ugruntowanej pozycji i wiernej grupie fanów -więc mój zawód jego książką "Imię Bestii" i wiążąca się z tym krytyka Kupiłem i czytałem "Imię Bestii" jako typową lekturę wakacyjną - trzon akcji toczy się w uroczym francuskim Carcassonne, w którym spędziłem tego roku część wakacji, stąd też zaopatrzyłem się w tę książkę, by móc ją, trochę jak fani Dana Browna przeczytać a miejscu. W ogóle chwilę zastanawiałem się, czy "Imię Bestii" mieści się w kategorii literatury grozy. Blurb reklamuje ją, z nieznośną tromtadracją, jako polsk...

Guy N. Smith Odwet 6/10

Czwarty tom smithowego cyklu o krabach to powrót do klimatów przygodowego sci-fi w rodzaju filmu "Them" czy opowieści o Godzilli. Akcja, po pacyficznych "Kleszczach Śmierci" wraca na wyspy brytyjskie. Kraby atakują zarówno wschodnie, jak i zachodnie wybrzeże Anglii, pojawiają się tez ponownie z szkockim Cranlarich. Co gorsza, okazuje się, że tym razem przystosowały się one do życia w słodkiej wodzie (koniec z Tajnymi Podziemnymi Tunelami łączącymi morze z jeziorami - patent z "Powrotu Krabów" :-) ). Powyższe oznacza, że Kraby mogą zaatakować (i atakują!) praktycznie w każdym miejscu Wielkiej Brytanii. Do walki z zagrożeniem staje, znany z poprzednich części, Cliff Davenport. Jego badania wykazują, że wszystkie Kraby są zarażone śmiertelną chorobą (Smith nie może się do końca zdecydować - niby pisze o nowotworze, ale w kontekście  choroby zakaźnej). Powoduje to nieustanny ból i morderczą wściekłość atakujących skorupiaków. Wobec odkrycia prof. Davenporta ...

Ring Koji Suzuki 9/10

Historię opowiedzianą w "Ringu" zna chyba każdy miłośnik grozy, więc tylko dla zgrubnego przypomnienia : Seria niewyjaśnionych śmierci nastolatków budzi zainteresowanie tokijskiego dziennikarza (tak - w książce bohaterem jest mężczyzna) Asakawy. Śledztwo prowadzi go do górskiego domku campingowego, gdzie młodzież spędzała weekend. Znajduje tam tajemniczą kasetę video która zawiera serię niewyjaśnionych, ponurych wizji i końcową klątwę - zapowiedź śmierci, dokładnie po tygodniu od godziny odtworzenia, każdego, kto ją obejrzał. Asakawa wciąga do śledztwa swego przyjaciela, Ryiujego, który również ogląda kasetę. Teraz obaj mężczyźni rozpoczynają wyścig z czasem. Odkrywają, że zapis na taśmie to przekaz mściwego ducha - tragicznie zmarłej Sadako Yamamury. Teraz mają obaj 6 dni na odkrycie historii życia Sadako i sposobu na ucieczkę od klątwy. Gdy, do dość żmudnym dochodzeniu, odnajdują ukrytą studnię, w której leżą kości Sadako, wydowywają je i oddają im cześć, wydaje się, że...

Guy N. Smith Powrót Krabów 7/10

Trzecia część krabiej sagi, "Powrót Krabów" (oryg. "Origin Of The Crabs") to prequel całego cyklu. Wbrew oryginalnemu tytułowi powieść niespecjalnie wyjaśnia "pochodzenie" krabów - coś tam półgębkiem wzmiankuje ruskie eksperymenty nuklearne - ale jest interesująca poprzez zmianę scenerii oraz ogólnego klimatu opowieści. Fabuła "Origin Of The Crabs" toczy się w małej szkockiej miejscowości Cranlarich, nad brzegami słonego (sic!) jeziora Loch Merse (tak, Guy wymyślił Tajny Podziemny Tunel łączący jezioro z morzem - brawo on!). Miejscowy lord, żądny tylko pieniędzy brutal zamienia swą posiadłość w ekskluzywny teren łowiecki.  Wkrótce odkrywa on, że nad "jego" jeziorem pojawiły się - no jasne, Kraby, które zeżarły na dzieńdobry parę osób ze służby. Lorda dręczy dylemat znany ze "Szczęk" - czy, ujawniając zagrożenie, zaszkodzić powodzeniu swego budowanego z trudem imperium łowieckiego, czy też udawać niewiedzę i liczyć, że Kraby s...

Edith Wharton Duchy I Ludzie 7/10

Edith Wharton , autorka tak znanych powieści, jak „Wiek Niewinności” czy „Ethan Fromme”, pisywała również znakomite, utrzymane trochę w duchu Henry Jamesa (z którym była zaprzyjaźniona) opowiadania niesamowite. Zebrane i wydane w zbiorze „Ghosts”, w 2008 roku wydało nieocenione C&T w swej Bibliotece Grozy. Opowiadania Wharton to coś więcej niż konwencjonalna groza, to literatura przez wielkie L. Każda historia – prawie zawsze oparta o pojawienie się tzw. „ducha” (stąd tytuł zbioru), ma swe życie wewnętrzne, świetnie zarysowany kontekst obyczajowy, pogłębioną psychologię postaci. Od strony „zjawiska niesamowitego” nowele te mogą również nieco przypominać krótkie opowiadania Ambrowe Bierce’a, wydane przez C&T w zbiorze „Nadprzyrodzone”, ale jeśli Bierce ledwie opisywał manifestację ducha, to Wharton rozbudowuje każdorazowo pełne napięcia wewnętrznego relacje między bohaterami swych opowiadań. Czytając je można się przenieść do świata amerykańskich wyższych sfer, poznać dławi...