Algernon Blackwood Wendigo I Inne Upiory 8/10 Lovecraft nie pojawił się znikąd. Jego twórczość wynikała, co oczywiste, z inspiracji innymi autorami. A wśród tych autorów, obok Poego czy Arthura Machena, najważniejsze miejsce zajmuje Algernon Blackwood. Autor ten był przez długie lata w Polsce niepublikowany i praktycznie nieznany, ale już w roku 2006 (jak ten czas leci!), nieocenione wydawnictwo C&T uraczyło fanów grozy znakomitym wyborem „Wendigo”, przekrojowo ukazującym główne wątki i nurty twórczości słynnego Anglika. Kilka opowiadań z tego tomu to absolutny kanon literackiego horroru, dlatego omówione zostaną nieco szerzej. Na początek creme de la creme : + „Wierzby” Dwu przyjaciół płynie w dół Dunaju małą łodzią. Na granicy austriacko-węgierskiej (mamy początek XX wieku) natrafiają na niesamowity obszar gęsto porośnięty wierzbami. Wodą przemyka dziwnie wielka wydra, po przeciwnej stronie rzeki krzyczy coś do nich tajemniczy podróż...