Moja relacja z trzech ostatnich koncertów (Żory + wyjazd Wrocław/Ostrów) Nie zdążyłem po Żorach napisać, więc teraz muszę "dokleić" relację do ostatniego wyjazdu : Żory : Za brzmienie odpowiadał Poli, zatem w zasadzie nie mam dużych uwag. Było wybornie, no, ja mówię, że na 4 + bo Piekary - nasz póki co numer 1 były lepsze) - Poli klarowność dźwięku i komunikatywność osiągnął trochę kosztem basu Faziego - którego powinno być, 15-20 % więcej. Wykonawczo też było bardzo, bardzo, dobrze - jedna z najlepiej zagranych sztuk. Publiczność - było 120, w porywach 150 osób, więc całkiem przyzwoicie (byliśmy headlinerem, a koncert był płatny). Teraz koncert : Początek - Demon, Memory, bez uwag i zastrzeżeń. Potem Beliar - zdecydowanie koncertowy hit numer 1, wygrywamy nim na każdym koncercie. Niestety, ""bomba solo" zamiast rozgrzać, trochę chłodzi salę. Podobny efekt był już w Piekarach i Kutnie, zatem trzeba się będzie zastanowić nad jej rolą w programie koncer...