Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2024

Bret Easton Ellis - Księżycowy Park 6/10

Rewelacyjnie napisana, choć w pewnym momencie nieco grzęznąca fabularnie, powieść; jeszcze raz (podobnie jak miało to miejsce w American Psycho) zabawa mainstreamowego autora konwencją powieści grozy, tym razem zamiast slashera wykorzystująca formułę ghost story by poruszająco przedstawić relację ojciec-syn. + Bohaterem “Księżycowego Parku” jest … Bret Easton Ellis. Autor rozpoczyna od  autobiograficznego opisu swego sukcesu literackiego i wywołane tym szalone, rockandrollowe lata - narkotykowe orgie, imprezy, blichtr wielkiego, celebryckiego świata. Chcąc nieco zwolnić, ochłonąć, zreorganizować swe życie Ellis decyduje się wprowadzić do luksusowej posiadłości swej partnerki, gwiazdy filmowej, by wspólnie z nią mieszkać, żyć i wychowywać  syna.  Niemniej trudno tu mówić o jakimś ekstremalnym “ustatkowaniu się. Początkowe rozdziały “Parku” przypominają wręcz chwilami “American Psycho” -  ponownie podobne, wściekle bogate i rozpuszczone  jet-setowe towarzystwo, po...

Piotr Sikorski Strefa Lęku 4/10

Dziwacznej pasji rozczytywania polskich grozowych vanitów ciąg dalszy. Dziś pora na zbiór opowiadań “Strefa Lęku” Piotra Sikorskiego. Autor też dzisiaj zupełnie zapomniany, od publikacji Strefy Lęku (2013) nic nowego (przynajmniej na poletku literackiej grozy) nie napisał/nie wydał. No i, summa summarum, raczej słusznie, bowiem lektura ww. zbioru wykazuje, że raczej zbyt wiele do powiedzenia w tej dziedzinie nie miał… To jest tak - w przeciwieństwie do czytanego miesiąc temu Michała Jagiełły (“Piętno Kaina”) Piotr Sikorski pisać umie, i to całkiem sprawnie. Zręczne pióro umiejętnie radzi sobie z budowaniem klimatu, niepokojącego nastroju, czy to w otwierającym zbiór opowiadaniu “Bliźniacze Nacięcia”, gdzie wokół otoczonego mgłami zimowego jeziora kaszubskiego grasuje wracający po latach, morderca, czy to w “Późnych Odwiedzinach”, z nocnym, dziwacznym niczym u Grabińskiego pociągiem wiozącym bohatera ku tajemnicy. Dobrze też potrafi autor budować suspens, szczególnie w najlepszym tekści...

Erckmann&Chatrian - Niewidzialne Oko 7/10

Fani klasycznej grozy na pewno znają opowiadanie „Pająk” Hannsa Heinza Ewersa - kanoniczną opowieść o hipnotycznej „wampirzycy” sprowadzającej śmierć na kolejnych mieszkańców hotelowego pokoju. Opowiadanie miało i nadal ma ogromny wpływ na weirdową grozę - inspirował się nim np. Lovecraft pisząc „Nawiedziciela Mroku”,  jego ślad znajdziemy nawet u „naszego” Pawła Matei w opowiadaniu „ Taniec Panny Sauer” ze zbioru „Nocne”. Nie każdy jednak wie, że znakomity tekst Ewersa jest ….. retellingiem!( tak to grzecznie nazwijmy…). Ewers, owszem, podkręcił, dosmaczył historię, niemniej cały pomysł zaczerpnął wprost z XIX-wiecznego francuskiego opowiadania grozy pod tytułem „Niewidzialne Oko” napisanego przez  duet literacki Erckmann-Chatrian. Duet ten pisał w połowie XIX wieku i prawdopodobnie do dziś jest chętnie czytany w rodzimej Francji, w Polsce jednak  mało kto o nich słyszał, a czytać ich mogli tylko znający język francuski - wydany bowiem przez nieocenione wydawnictwo C...

Michał Jagiełło Piętno Kaina 2/10

Zacznę od usprawiedliwień - mam wielkie wyrzuty sumienia wobec moich piszących znajomych, świetnych autorów, kiedy latami odwlekam lekturę ich książek, wiecznie powołując się na maksymę Franka Zappy - “so many books, so little time”. Mam takie wyrzuty zwłaszcza wtedy, kiedy ni stąd ni zowąd biorę się za czytanie jakiegoś kolejnego, koszmarnego, zapomnianego przez Boga, vanitowego książczydła. Ale, no jest tak, że Opuszczone Książki budzą moje współczucie. “ Nikt już nigdy ich nie będzie czytał, nikt o nich nie usłyszy”. Jak byłem dzieckiem, wzruszały mnie takie nierozcięte strony w nigdy przez nikogo nie przeczytanych książkach. Przecież każda zasłużyła na jakieś życie, na jakiegoś czytelnika, mówiłem sobie. No a na to wszystko mam jeszcze w sobie wielką potrzebę badania Złej Popkultury, szukania frajdy w różnych kalekich, poronionych, nieudanych dziełach. No i stąd takie, jak dzisiejsza, lektury. Ponad dziesięć lat temu w wydawnictwie Goneta (vanit jak nic) ukazał się zbiór opowiadań ...

Alexis Henderson Godzina Wiedźm 3/10

Coż za nieporozumienie! Miała być mieszanka dark fantasy i horroru, połączenie “Osady”, “VVitch” i “Opowieści Podręcznej” a wyszło pretensjonalne, nieudane czytadło, ani śmieszne, ani straszne, niczym, wbrew intencjom autorki nie przejmujące czytelnika, długimi fragmentami niezamierzenie przypominające nurt Young Adult. No niee… + Odosobniona od świata wioska Betel w której panuje religijny terror rodem z purytańskich czasów (zresztą może to i “purytańskie czasy”? powieść nie jest osadzona w żadnym konkretnym okresie historycznym - to jakiś fantasyland). Wszystkim rządzi brutalną ręką stary, kaszlący krwią Prorok, który mimo wieku i lichej kondycji wciąż utrzymuje zastęp młodych i pięknych żon. W szerzeniu terroru pomagają mu przyboczni - tzw. Apostołowie, a niewierni - no jaha, płoną na stosach. Betel otoczony jest przez mroczny bór, Czarnolas, w którym podobno straszą Cztery Wiedźmy, ze złowrogą Lilith na czele. Przed wiekami stoczył się Straszliwy Bój między wiernymi mężczyznami...