Pandemiczny rok 2020 uziemił na długie miesiące cały świat. Wydawnictwo Vesper postanowiło wykorzystać okazję i namówić uziemionych w swych domach i mieszkaniach rodzimych twórców grozy do udziału w antologii „Grobowiec”. Vesper planuje, by „Grobowiec” stał się przedsięwzięciem cyklicznym, każdy tom cyklu ma mieć dominujący temat przewodni W pierwszym tomie jest to (no czyżby…) „Zaraza”. Na pierwszy rzut oka takie zdefiniowanie tematyczne może być ryzykowne, może spętać wyobraźnię twórców, zaowocować serią mało od siebie się różniących opowiadań, opartych o parę podobnych do siebie, przewidywalnych „pandemicznych” sytuacji i rozwiązań. Jak zatem poradzili sobie autorzy zaproszeni do „Zarazy”? W dwu słowach - zaskakująco dobrze. Naprawdę, ogólny poziom „Grobowca” imponuje, praktycznie nie ma w tym zbiorze tekstów słabych, mnóstwo za to jest znakomitych. Dużo świeżych pomysłów, sporo efektownej zabawy archetypami literackiej grozy i łączenia ich z epidemicznym tematem główn...